-
Ziarnko do ziarnka, pestka do pestki, czyli słodka granola w roli głównej
Mieszanka płatków zbożowych, orzechów, pestek i suszonych owoców w słodkiej chrupiącej oprawie. Ową oprawę i chrupkość zapewnia glazura, uzyskana przez dodanie słodzika (miodu, cukru czy syropu klonowego), i proces zapiekania. Właśnie to odróżnia granolę od jej krewnych muesli. Połamana na kawałki i zapieczona mieszanka zbożowo-bakaliowa jest idealnym deserem lub dodatkiem do posiłku. Początek nazwy „grano”, z języka włoskiego „ziarno”, mówi nam o głównym składniku, znanej już od ponad stu lat.
Idealna na pierwsze czy drugie śniadanie. Najczęściej granola pojawia się w towarzystwie jogurtu lub mleka z dodatkiem świeżych owoców. Świetnie sprawdza się jako składnik albo dodatek do słodkich deserów, choć powiem w sekrecie, że świetnie smakuje też solo, prosto z miseczki.
Czy jest zdrowa? Jeśli mówimy o tej domowej, bez dodatku spulchniaczy i konserwantów oraz nadprogramowej ilości cukru i soli, zdecydowanie tak! Warto wzbogacać właśnie o nią nasze codzienne menu.
Jej składniki m.in. płatki owsiane i suszone owoce to skarbnica błonnika pokarmowego, który działa przeciwzapalnie, poprawia pracę jelit oraz daje długie uczucie sytości. Granola, w zależności od użytych składników, dostarcza naszemu organizmowi mnóstwo witamin, zwłaszcza z grupy B, wapnia, magnezu, fosforu i minerałów. W orzechach i nasionach, podobnie jak w rybach, zawarte są kwasy tłuszczowe omega-3, czyli pogromcy stanów zapalnych w organizmie. Dostarczając ich organizmowi, zapewniamy sobie lepszą ochronę przed infekcjami.
Ze względu na swój skład, czyli zawartość orzechów, suszonych owoców i ziaren, zaleca się spożywać ją w pierwszej połowie dnia, żeby organizm miał szansę spalić dostarczone kalorie. Obowiązuje tu więc złota zasada „zajadaj, ale się nie objadaj”.
Podaję przepis na przepyszną i zdrową domową granolę, która konsekwentnie podjadana przez domowników, nie wytrzymuje w słoiku dłużej niż dwa dni. 😊Przygotowuje się ją bardzo łatwo i błyskawicznie!
Koniecznie spróbujcie!
Granola z suszonymi śliwkami, słonecznikiem i migdałami
Składniki:
– 35 g płatków kukurydzianych
– 90 g płatków owsianych
– 90 g łuskanego słonecznika
– 20 g płatków migdałowych
– 55 g suszonych śliwek
– 60 g rodzynek
– 20 g cukru trzcinowego
– 30 g miodu
– 25 g oleju słonecznikowego
Przygotowanie:
Rozgrzewamy piekarnik do około 175°C. Wykładamy pergaminem dużą blaszkę.
Płatki migdałowe oraz suszone śliwki siekamy na nieco drobniejsze kawałki.
Do dużej miski wsypujemy suche składniki z wyjątkiem śliwek i rodzynek, tj. płatki kukurydziane, płatki owsiane, nasiona słonecznika, płatki migdałowe oraz cukier trzcinowy.
W osobnej misce łączymy olej z płynnym miodem. Nie muszą połączyć się idealnie.
Mokrą mieszankę miodu i oleju łączymy z suchymi składnikami i bardzo dokładnie mieszamy. Całość przekładamy na blaszkę i dokładnie wyrównujemy. Wstawiamy do piekarnika na około 12-14 minut. Po tym czasie do mieszanki dodajemy suszone owoce (śliwki oraz rodzynki) i zmniejszamy temperaturę piekarnika do 150°C. W takiej temperaturze pieczemy mieszankę jeszcze przez około 10 minut do złocistości. Uważajmy, aby jej nie przypalić. W trakcie należy choć raz przemieszać całość.
Po podanym czasie wykładamy blaszkę. Po wystudzeniu mieszanki, łamiemy ją na mniejsze kawałki i przekładamy do szklanego słoika, puszki lub innego szczelnego pojemnika.
Świetnie smakuje z jogurtem i dodatkiem świeżych owoców sezonowych, z mlekiem, a nawet solo.😊
Smacznego!
-
Wiosna w szklance
Więcej słońca, ciepła i optymizmu. Większa ochota na wyjścia, spacery i sport. U mnie początek wiosny to większy apetyt na wszelkie koktajle i smoothie. Można zachwycić się polskimi truskawkami na straganie lub wrócić z koszyczkiem malin czy borówek. Na te wiosenne przysmaki czekamy przecież całą zimę! Owoce, których nie zjemy od razu, możemy wykorzystać jako składniki drugiego śniadania, deseru, podwieczorku. Dzieliłam się już przepisem na pyszne i zdrowe zielone smoothie z jarmużu. Możecie do niego wrócić lub wypróbować, jeśli jeszcze tego nie zrobiliście. Dzisiaj podrzucam przepis na koktajl z owoców leśnych z pomarańczą. Jest bardzo gęsty i pożywny, a jednocześnie orzeźwiający i kwaskowy.
Koktajl z owoców leśnych z pomarańczą
Składniki:
– 135 g owoców leśnych (świeże lub jak u mnie mrożone)
– 1 dojrzała pomarańcza (wyfiletowane cząstki, pozbawione białej skórki)
– 160 g jogurtu naturalnego
– 2 łyżki płatków owsianych
– 25 g cukru (choć to kwestia gustu- można do podanej ilości dodać lub odjąć cukru)
Przygotowanie:
Jeśli korzystamy z gotowej mrożonej mieszanki owoców leśnych, najlepiej wcześniej rozmrozić owoce. Wszystkie składniki umieszczamy w kielichu blendera i miksujemy aż do całkowitego rozdrobnienia składników i uzyskania jednolitej konsystencji.
-
Owsianka z kurkumą i borówkami
Owsianka. Na zdrowie. Na śniadanie. Na dobry dzień!
W naszym języku jest naprawdę dużo powiedzonek i złotych myśli ze śniadaniem w roli głównej, prawda? „Śniadanie to najważniejszy posiłek dnia”. „Nie wychodzi się z domu z pustym brzuchem” – mawiała moja babcia. „Śniadanie jedz jak król, obiad jak książę, a kolację jak żebrak” lub inna wersja: „Śniadanie zjedz sam, obiadem podziel się z przyjacielem, a kolację daj wrogowi”.
Bardzo długo jadałam śniadanie w pośpiechu, prawie na stojąco, parząc się kawą, która nie zdążyła jeszcze wystygnąć. Czasu i kreatywności w wymyślaniu porannego posiłku starczało mi na szybką kanapkę albo „corn flakesy” zalane mlekiem i zjedzone naprędce przed wyjściem z domu. Monotonia w tym porannym rytuale sprawiła, że śniadanie sprowadzało się do funkcji niwelowania głodu i ssania w żołądku niż dostarczania jakichkolwiek doznań smakowych, o wartościach odżywczych nie mówiąc.
Od pewnego czasu mój sposób jedzenia śniadania, jak i repertuar na stole bardzo się zmienił. Znalazłam sporo zamienników powszechnej kanapki, choć ona również pozostała w moim menu.
Od dwóch lat jednym z moich ulubionych śniadań jest owsianka z kurkumą i świeżymi owocami. Łatwa i szybka w przygotowaniu. Bardzo sycąca, smaczna i odżywcza. Lubię ją zarówno ja, jak i mój mąż i syn, choć zazwyczaj robię tylko jedną porcję dla mnie (nasz poranny grafik bardzo się różni).
Mleko użyte w przepisie można dowolnie modyfikować. Ja używam zazwyczaj mleka migdałowego (po zmianie przepisów i nazewnictwa: napoju migdałowego) zamiennie z mlekiem bez laktozy. Warto wspomnieć, że mleko pozbawione właśnie tego konkretnego cukru jest słodsze niż zwykłe, dlatego owsianka też będzie miała słodszy smak. Do gotowania płatków użyć można dowolnego napoju roślinnego lub mleka.
Słodyczy dodają tutaj dojrzałe słodkie owoce i mleko bez laktozy. Moi domownicy dosładzają potrawę miodem, ja z tego rezygnuję. Kwestia indywidualnych preferencji.
Owoce możemy dobierać według upodobań smakowych, choć borówki pasują tu idealnie. Poza tym dostępne są u nas przez cały rok. Można użyć malin, a nawet banana czy brzoskwiń.
Owsianka z kurkumą i borówkami
Składniki:
– 200 g mleka (migdałowego, zwykłego czy bez laktozy)
– 60 g płatków owsianych górskich (nie błyskawicznych)
– pół łyżeczki kurkumy w proszku
– pół łyżeczki masła klarowanego (lub zwykłego)
– 50 – 60 g borówek
– opcjonalnie łyżeczka lub dwie miodu
Przygotowanie:
Odważamy odpowiednią ilość mleka. W rondelku rozpuszczamy masło. Dodajemy kurkumę oraz płatki owsiane i prażymy ok. 2 minuty. Całość zalewamy mlekiem. Jeśli lubimy owsiankę na słodko, dodajemy miód. Gotujemy na bardzo małym ogniu aż płatki wchłoną mleko i staną się kleiste. Kiedy całość jest jeszcze dość luźna, wyłączamy palnik i zostawiamy na pół minuty. Owsiankę wykładamy na talerz i dekorujemy owocami.
Pięknego dnia!
-
Graj w zielone
Słońce, które pokazało nam się w weekend na kilka chwil, rozbudziło moją tęsknotę za wiosną i zielenią. W trakcie sezonu wszechobecnych przeziębień i infekcji, ze zmienną pogodą za oknem, wszystkim nam przydałaby się magiczna ampułka z dodatkową dawką energii. Nie mam takiej, choć bardzo bym chciała. Mam za to mały zeszyt pełen witamin i zieleni! Zapisuję w nim receptury na owocowo-warzywne soki i koktajle. Właśnie go odkurzyłam i mam dla Was coś nie tylko zdrowego i witaminowego, ale też pysznego!
Jarmuż, główny składnik smoothie, o którym mowa jest wyjątkowy! Przy swojej niskiej kaloryczności zawiera cały szereg składników odżywczych, jak witaminy A, K, C, B6.
Ze względu na swoją wysoką zawartość witaminy C – jarmuż pokrywa aż 160% dziennego zapotrzebowania organizmu na nią – zapobiega, a także pomaga walczyć nam z przeziębieniem.
Nasz sławny kuzyn kapusty działa detoksykacyjnie, dezaktywuje wolne rodniki, przeciwdziała starzeniu się komórek, obniża poziom cholesterolu w organizmie, wspiera skórę i oczy, a także działa przeciwnowotworowo.
Sam sok wyciśnięty z jarmużu ma specyficzny zapach i smak. Nie polecam go w czystej postaci.
Poniższy przepis ma tę zaletę, że jarmuż idealnie odnajduje się i smakuje w towarzystwie owoców, nie tracąc żadnego ze swych składników odżywczych. Co więcej smakuje dzieciom – testowane na moim pięcioipółlatku. 😊
Do tego przepisu oprócz jarmużu i owoców niezbędna jest wyciskarka wolnoobrotowa.
Z podanych składników uzyskamy ok. 3-4 szklanki smoothie, w zależności od soczystości owoców.
Zielony sok z jarmużu i owoców
Składniki:
– 150 g świeżego jarmużu (w formie liści zapakowanych w folię; dostępny w wielu marketach)
– 3 duże soczyste jabłka (słodka odmiana)
– 2 dojrzałe kiwi (jeśli są małe, możemy użyć 3)
– 1,5 dużego banana lub 2 małe (dojrzałe owoce; mogą mieć brązowe plamki na skórce)
Przygotowanie:
Dokładnie myjemy wszystkie owoce. Sprawdzamy czy musimy umyć jarmuż (często jest on umyty przed zapakowaniem do folii). Banany i kiwi obieramy ze skórki. Jabłka powinny zostać ze skórką (ma mnóstwo cudownych składników). Wszystkie owoce kroimy. Wkładamy je na przemian z jarmużem do wyciskarki i wyciskamy sok.
Przelewamy smoothie do szklanek. Możemy udekorować wierzch borówkami i zjeść je przez wypiciem zawartości. Pijemy od razu po przygotowaniu.
Na zdrowie! 😊