• Słodkości

    Truskawki, maki i witamina D

    Czerwiec to jeden z moich ulubionych miesięcy w roku. Zdecydowanie przeważają ciepłe i słoneczne dni. Dookoła zakwitają polne kwiaty, w tym moje ulubione maki, i co najważniejsze są już polskie truskawki! To czerwcowe słońce i  piękna letnia aura dookoła sprawiają, że najchętniej zostawiłabym wszystkie domowe prace i przeniosła się na całe dni na ogród. Z kapeluszem, kremem z filtrem i …miseczką truskawek oczywiście. Polskich.

    Niby już od dawna na straganach i w marketach dostępne są truskawki z importu, ale dla mnie najlepsze i najsłodsze są te nasze, krajowe.

    Jeszcze z dzieciństwa pamiętam moje dwie ulubione czerwcowe przekąski – koktajl truskawkowy (truskawki, mleko i  cukier – proporcje dowolne) oraz kanapka z plasterkami truskawek i cukrem. Prosto i pysznie. Z perspektywy czasu jedyna rzecz, której tu dla mnie za dużo to cukier.

    W tym roku (lepiej późno niż wcale) odkryłam dodatkowo kwiaty czarnego bzu, które idealnie komponują się i ozdabiają desery z truskawkami. Są jadalne, a jak wyglądają!

    Nie byłabym sobą, gdybym nie wtrąciła, że ten ukochany przez większość dzieci i dorosłych owoc dostarcza więcej witaminy C niż cytrusy. Warto wybierać te dojrzałe, bo mają nawet o 20% więcej witaminy C niż te dopiero dojrzewające. Truskawki zaliczane są do superfriuts, czyli owoców bogatych w składniki szczególne korzystne dla zdrowia i dobrego samopoczucia, a także chroniące przed określonymi chorobami. Niestety często wywołują alergie.

    A więc uważajmy i jedzmy na zdrowie.

    Na koniec moja ulubiona tarta truskawkowa z kremem z białej czekolady. Temu przepisowi jestem wierna od tak dawna, że nawet nie wiem skąd go mam, ale to jeden z moich ulubionych. Do popołudniowej czerwcowej kawy czy herbaty na werandzie. Polecam!

    Kruche ciasto:

    – 220 g mąki

    – 100 g masła

    – 50 g cukru pudru

    – 2 żółtka

    – szczypta soli

    Wykonanie:

    Wszystkie składniki na kruche ciasto powinny być schłodzone.

    Najlepiej na stolnicy, mąkę, cukier puder i masło siekamy, a następnie dodajemy żółtka i sól. Wyrabiamy ciasto. Nie powinniśmy jednak wyrabiać go zbyt długo. Formujemy z niego kulę, zawijamy w folię spożywczą lub wkładamy do woreczka i wstawiamy do lodówki na 2 godziny.

    Po tym czasie zimne ciasto rozwałkowujemy i wylepiamy nim formę na tartę o średnicy około 25-26 cm. Polecam formy silikonowe albo z wyjmowanym dnem. Wykładając tartę na talerz z takiej formy krawędzie upieczonego ciasta pozostają niepołamane, niepokruszone i pięknie wyglądają.

    Ciasto w formie nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem pergaminowym i obciążamy fasolą lub kulkami do obciążania. Pieczemy około 15 minut w 180-190 stopniach. Po upływie 15 minut ostrożnie ściągamy obciążenie i  pieczemy kolejne 15 minut na złoty kolor.

    Krem z białą czekoladą:

    – 250 ml śmietanki 30% lub 36%

    – 90 – 100 g białej czekolady

    – 250 g mascarpone

    – 1 łyżka cukru pudru

    Dodatkowo:

    – cukier puder do oprószenia ciasta

    – kilka listków mięty do dekoracji

    Wykonanie:

    Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Studzimy, a następnie delikatnie łączymy z serkiem mascarpone. Najlepiej za pomocą miksera na małych obrotach. W osobnym naczyniu ubijamy śmietankę z cukrem pudrem. Łączymy delikatnie za pomocą szpatułki obie masy – tę z serka mascarpone i białej czekolady z tą śmietanową.

    Wykładamy masę na wystudzoną tartę. Na wierch wykładamy truskawki przekrojone na połówki.

    Całość można udekorować listkami mięty i posypać cukrem pudrem.

Śledź nas
Instagram