-
Letnia sałatka z truskawkami i serem
Nie zjeść tej sałatki w sezonie na truskawki, to jak być w Rzymie i nie zjeść pasty.😊 Polecam jako stałą sezonową pozycję w letnim menu. Sałatkę robi się błyskawicznie, właściwie myjemy składniki, a potem je kroimy. Tyle. Całości dopełniają dressing i orzechy – nasze włoskie są bardzo dobre, ale możemy dodać, jakie tylko lubimy lub mamy akurat w domu.
W sałatce ważną dla smaku rolę odgrywają truskawki, dlatego powinny być dojrzałe, słodkie i dobrej jakości.
Jest idealna na drugie śniadanie, podwieczorek, deser albo kolację we dwoje!
Z podanych poniżej składników wychodzą około 3 – 4 porcje.
Składniki:
– 150 g świeżych liści szpinaku baby
– 100 g sera z niebieską pleśnią
– kilkanaście średnich truskawek (ilość zależy od naszych preferencji)
– garść orzechów włoskich (lub innych ulubionych)
– 3 łyżki octu balsamicznego
– 1 spora łyżka miodu lub syropu z agawy
Przygotowanie:
Liście szpinaku i truskawki myjemy i osuszamy. Owoce kroimy na połówki lub ćwiartki w zależności od wielkości. Szpinak rozrzucamy na płaskich talerzach i układamy na nim pokrojone truskawki.
Ser z pleśnią kroimy w kostkę. Układamy go na szpinaku i posypujemy orzechami.
Przygotowujemy sos: płynny miód łączymy z octem balsamicznym i dokładnie mieszamy. Polewamy sałatkę.
Jemy bezpośrednio po przygotowaniu.
Smacznego weekendu!
-
Ziarnko do ziarnka, pestka do pestki, czyli słodka granola w roli głównej
Mieszanka płatków zbożowych, orzechów, pestek i suszonych owoców w słodkiej chrupiącej oprawie. Ową oprawę i chrupkość zapewnia glazura, uzyskana przez dodanie słodzika (miodu, cukru czy syropu klonowego), i proces zapiekania. Właśnie to odróżnia granolę od jej krewnych muesli. Połamana na kawałki i zapieczona mieszanka zbożowo-bakaliowa jest idealnym deserem lub dodatkiem do posiłku. Początek nazwy „grano”, z języka włoskiego „ziarno”, mówi nam o głównym składniku, znanej już od ponad stu lat.
Idealna na pierwsze czy drugie śniadanie. Najczęściej granola pojawia się w towarzystwie jogurtu lub mleka z dodatkiem świeżych owoców. Świetnie sprawdza się jako składnik albo dodatek do słodkich deserów, choć powiem w sekrecie, że świetnie smakuje też solo, prosto z miseczki.
Czy jest zdrowa? Jeśli mówimy o tej domowej, bez dodatku spulchniaczy i konserwantów oraz nadprogramowej ilości cukru i soli, zdecydowanie tak! Warto wzbogacać właśnie o nią nasze codzienne menu.
Jej składniki m.in. płatki owsiane i suszone owoce to skarbnica błonnika pokarmowego, który działa przeciwzapalnie, poprawia pracę jelit oraz daje długie uczucie sytości. Granola, w zależności od użytych składników, dostarcza naszemu organizmowi mnóstwo witamin, zwłaszcza z grupy B, wapnia, magnezu, fosforu i minerałów. W orzechach i nasionach, podobnie jak w rybach, zawarte są kwasy tłuszczowe omega-3, czyli pogromcy stanów zapalnych w organizmie. Dostarczając ich organizmowi, zapewniamy sobie lepszą ochronę przed infekcjami.
Ze względu na swój skład, czyli zawartość orzechów, suszonych owoców i ziaren, zaleca się spożywać ją w pierwszej połowie dnia, żeby organizm miał szansę spalić dostarczone kalorie. Obowiązuje tu więc złota zasada „zajadaj, ale się nie objadaj”.
Podaję przepis na przepyszną i zdrową domową granolę, która konsekwentnie podjadana przez domowników, nie wytrzymuje w słoiku dłużej niż dwa dni. 😊Przygotowuje się ją bardzo łatwo i błyskawicznie!
Koniecznie spróbujcie!
Granola z suszonymi śliwkami, słonecznikiem i migdałami
Składniki:
– 35 g płatków kukurydzianych
– 90 g płatków owsianych
– 90 g łuskanego słonecznika
– 20 g płatków migdałowych
– 55 g suszonych śliwek
– 60 g rodzynek
– 20 g cukru trzcinowego
– 30 g miodu
– 25 g oleju słonecznikowego
Przygotowanie:
Rozgrzewamy piekarnik do około 175°C. Wykładamy pergaminem dużą blaszkę.
Płatki migdałowe oraz suszone śliwki siekamy na nieco drobniejsze kawałki.
Do dużej miski wsypujemy suche składniki z wyjątkiem śliwek i rodzynek, tj. płatki kukurydziane, płatki owsiane, nasiona słonecznika, płatki migdałowe oraz cukier trzcinowy.
W osobnej misce łączymy olej z płynnym miodem. Nie muszą połączyć się idealnie.
Mokrą mieszankę miodu i oleju łączymy z suchymi składnikami i bardzo dokładnie mieszamy. Całość przekładamy na blaszkę i dokładnie wyrównujemy. Wstawiamy do piekarnika na około 12-14 minut. Po tym czasie do mieszanki dodajemy suszone owoce (śliwki oraz rodzynki) i zmniejszamy temperaturę piekarnika do 150°C. W takiej temperaturze pieczemy mieszankę jeszcze przez około 10 minut do złocistości. Uważajmy, aby jej nie przypalić. W trakcie należy choć raz przemieszać całość.
Po podanym czasie wykładamy blaszkę. Po wystudzeniu mieszanki, łamiemy ją na mniejsze kawałki i przekładamy do szklanego słoika, puszki lub innego szczelnego pojemnika.
Świetnie smakuje z jogurtem i dodatkiem świeżych owoców sezonowych, z mlekiem, a nawet solo.😊
Smacznego!
-
Weź na drogę
Kiedy byłam mała, jak tylko robiło się ciepło rodzice zabierali mnie na wycieczki. Różne. Małe i duże. Bliskie i dalekie. Niespieszne, podczas których można przyjrzeć się ślimakowi na kamieniu i bocianowi spacerującemu po polu oraz te, podczas których trzeba być punktualnie, zdążyć na czas, a pod koniec wyprawy szura się i włóczy nogami, pytając: czy długo jeszcze? Chociaż nie pamiętam ich wszystkich – niektóre tylko ze zdjęć albo opowieści – pamiętam do dziś emocje, które towarzyszyły tym wspólnym chwilom, co jakiś czas wracając myślami do wybranych wycieczek.
Teraz, kiedy sama jestem mamą, już w połowie tygodnia zaczynam zastanawiać się i planować wyjazdowe aktywności na weekend. Wcale nie dalekie z mnóstwem atrakcji i fajerwerków. Takie też się zdarzają, owszem. Często jednak robimy krótkie lokalne wycieczki lub po prostu spacerujemy, zabierając ze sobą koc i prowiant.
Prowiant! Tak, tak. Bardzo ważna rzecz. Nie ma odpoczynku na kocu czy ławeczce bez przekąski. Każdy mały i duży podróżnik, a już w szczególności rodzic przedszkolaka o tym wie!
Nieodzowna w każdej podróży jest woda czy sok. To oczywiste. Gdy brak mi pomysłu na przekąskę na spontaniczny wyjazd, z opresji zawsze ratują mnie wierne banany, brzoskwinie, jabłka czy kanapki. Ale…
Mam swoją ulubioną przekąskę wakacyjną, którą, gdy tylko mam świeże truskawki przygotowuję na wyjazd. Jest dość szybka w przygotowaniu i pożywna. A w porównaniu ze sklepową drożdżówką, pączkiem czy batonem, wypada dużo zdrowiej. Smakuje dobrze tego samego dnia, jak i nazajutrz.
Upiecz, zapakuj i weź na drogę! 😊 Pięknej i pysznej wycieczki!
Muffiny z truskawkami i owsiano-gryczaną kruszonką
Z przepisu wychodzi 12 muffinów
Składniki na ciasto:
– 280 g mąki pszennej
– 135 g brązowego cukru
– 2 łyżeczki proszku do pieczenia
– 2 łyżeczki sody oczyszczonej
– 2 duże jajka
– 150 ml mleka
– 90 g oleju (około pół szklanki)
Składniki na kruszonkę:
– 4 łyżeczki zimnego masła
– 2 łyżki mąki
– 2 łyżki płatków owsianych błyskawicznych
– 2 łyżki płatków gryczanych błyskawicznych
– 2 łyżki brązowego cukru
– 3/4 łyżeczki cynamonu
Dodatkowo:
– 2- 3 garści świeżych truskawek, pokrojonych na połówki lub ćwiartki w zależności od wielkości.
Przygotowanie:
Przygotowujemy dwie miski. W jednej łączymy ze sobą suche składniki: mąkę, cukier, proszek do pieczenia i sodę oczyszczoną. W drugiej za pomocą rózgi lub miksera łączymy składniki płynne: mleko, jajka i olej.
Mieszamy płynne składniki z suchymi aż do połączenia. Truskawki myjemy, odszypułkowujemy i kroimy na połówki lub ćwiartki w zależności od wielkości.
Ciasto przekładamy do formy na muffiny do około ¾ wysokości. Najlepiej, gdy forma wyłożona jest papilotkami. Wciskamy kilka kawałków truskawek w ciasto.
Przygotowujemy kruszonkę. Zagniatamy szybko składniki palcami aż do powstania grudek. Posypujemy wierzch każdej babeczki.
Pieczemy w piekarniku nagrzanym do 180 stopni przez około 20-25 minut. Muffiny powinny być złociste.
Galeria: