-
Baking therapy, czyli terapeutyczna moc pieczenia
Już dawno temu odkryłam, że kiedy mam jakieś zmartwienie lub poważny problem do rozwiązania, intuicyjnie zmierzam w kierunku kuchni. Skupienie się na przepisie i składnikach, a potem na sposobie wykonania, mnie wycisza i odrywa od zapętlonych w głowie myśli. Płyną z tego też korzyści dla całej rodziny. Wszyscy mają coś pysznego do jedzenia – kruchego, ucieranego czy drożdżowego – bo nie ukrywam, że gotowanie nie działa na mnie już tak relaksująco😊.
Niedawno natknęłam się na termin bake therapy, który całkowicie uzasadnia i potwierdza wszystkie uczucia, towarzyszące mi przy wypiekaniu. Funkcjonuje on w psychologii i opisuje dobrodziejstwa płynące z pierwotnej czynności, jaką pieczenie. Według dr Mary McNaughton-Cassill, psychologa klinicznego z Uniwersytetu Teksańskiego w San Antonio, terapia pieczeniem sprzyja kondycji psychicznej, łagodzi stres i poczucie niepewności oraz daje relaks. Przy przygotowywaniu czegoś według określonego przepisu stajemy się bardziej skupieni i uważni. Nie rozpraszają nas bodźce zewnętrzne i natrętne myśli, gdyż mózg ma do wykonania określone , wymagające uwagi. Poza tym ugniatanie, mieszanie, dodawanie, przesiewanie czy w końcu dekorowanie, jako proste, powtarzalne czynności działają kojąco, bo angażują nas fizycznie i psychicznie. Nie mówiąc o bodźcach sensorycznych, jakich dostarcza zagniatanie, formowanie i wyklejanie przeróżnych rodzajów ciast.
Wniosek jest jeden: Pieczmy jak najczęściej! 😊
Ponieważ zbliża się weekend, a zapasy truskawek na straganach powoli się kończą, podrzucam przepis na bardzo szybkie ucierane ciasto z truskawkami. Smacznego!
Weekendowe ciasto truskawkowe
Składniki:
– 200 g mąki pszennej
– 1 łyżeczka proszku do pieczenia
– 4 średnie jajka
– kostka masła
– 150 g cukru pudru
– 2-3 garści truskawek
Dodatkowo:
– mąka do obtoczenia truskawek
-cukier puder do udekorowania ciasta
Przygotowanie:
Jajka powinny być w temperaturze pokojowej. Masło powinno być bardzo miękkie – wyjmijmy je kilka godzin wcześniej z lodówki. Tortownicę o średnicy 24-26 cm wykładamy papierem do pieczenia. Truskawki myjemy, osuszamy i kroimy na połówki.
Mąkę z proszkiem do pieczenia przesiewamy do osobnej miski.
Oddzielamy białka od żółtek i ubijamy je na sztywną pianę.
W dużej misie ucieramy dokładnie miękkie masło. Stopniowo dodajemy żółtka i cukier puder. Kiedy masa będzie jednolita i puszysta, dodajemy mąkę z proszkiem do pieczenia i ponownie dość długo mieszamy.
Na końcu dodajemy pianę z białek i delikatnie łączymy wszystkie składniki szpatułką. Całość przekładamy do tortownicy. Na wierzchu ciasta układamy delikatnie obtoczone w mące owoce. Pieczemy w piekarniku nagrzanym do około 175 °C przez około 30-40 minut, do suchego patyczka.
Po wystudzeniu, posypujemy cukrem pudrem.
*truskawki powinny być dobre jakościowo i słodkie, to od nich w dużej mierze zależy smak ciasta
** jeśli zastanawiamy się czy wykładać mniej czy więcej owoców, zawsze polecam mniejszą ilość, wtedy unikniemy sytuacji, w której ciasto przypomina zakalec
-
Desery klasyczne, czyli po prostu Eton Mess
Pyszny i lekki, zaledwie kilkuskładnikowy, sezonowy deser. Idealna propozycja dla wielbicieli truskawek i alternatywa dla tych, którym nie po drodze z deserami lodowymi. Smakołyk dla dorosłych i dzieci.
Świeże truskawki, bezy i bita śmietana – idealne letnie trio. Szybkie i bardzo proste, a jednocześnie wykwintne i widowiskowe, bo… to trochę tak, jakby bezę Pavlovej z truskawkami poporcjować, wymieszać i przełożyć do pucharków. 😊 Moja propozycja tego deseru wzbogacona jest odrobiną sosu truskawkowego ze świeżo zmiksowanych owoców.
Jest jeszcze jedna zaleta – proporcje użytych składników zależą tylko i wyłącznie od nas – jeśli lubimy więcej owoców, a mniej śmietanki, po prostu je modyfikujemy, zgodnie z upodobaniami. Nie ryzykujemy tutaj zakalcem ani inną kulinarną katastrofą.
Na specjalne okazje i bez okazji – jedzmy póki sezon na truskawki trwa!
Klasyczny Eton Mess z sosem truskawkowym
(składniki na 2 porcje)
Składniki:
– 250 g świeżych truskawek
– 200 ml śmietanki kremówki 30%
– 30-40 g gotowych bez (dostępne na wagę w piekarniach czy sklepach spożywczych)
– ok. 3 łyżeczek cukru pudru
Przygotowanie:
Truskawki umyć, osuszyć i odszypułkować. Pokroić na kawałki. Mniejszą połowę odłożyć i zmiksować z 1 łyżeczką cukru pudru.
Bezy pokroić lub pokruszyć na nieco mniejsze kawałki.
Schłodzoną śmietankę ubić w misie miksera z 2 łyżeczkami cukru pudru, a następnie wymieszać z bezami.
W pucharkach lub szklankach ułożyć kolejno warstwy: mus truskawkowy, truskawki, śmietanka, mus, truskawki, śmietanka i na wierzchu truskawki.
Jemy zaraz po przygotowaniu (bezy w połączeniu z bitą śmietaną powoli rozpuszczają się i stają się niewyczuwalne).
Smacznego!
-
Truskawki, maki i witamina D
Czerwiec to jeden z moich ulubionych miesięcy w roku. Zdecydowanie przeważają ciepłe i słoneczne dni. Dookoła zakwitają polne kwiaty, w tym moje ulubione maki, i co najważniejsze są już polskie truskawki! To czerwcowe słońce i piękna letnia aura dookoła sprawiają, że najchętniej zostawiłabym wszystkie domowe prace i przeniosła się na całe dni na ogród. Z kapeluszem, kremem z filtrem i …miseczką truskawek oczywiście. Polskich.
Niby już od dawna na straganach i w marketach dostępne są truskawki z importu, ale dla mnie najlepsze i najsłodsze są te nasze, krajowe.
Jeszcze z dzieciństwa pamiętam moje dwie ulubione czerwcowe przekąski – koktajl truskawkowy (truskawki, mleko i cukier – proporcje dowolne) oraz kanapka z plasterkami truskawek i cukrem. Prosto i pysznie. Z perspektywy czasu jedyna rzecz, której tu dla mnie za dużo to cukier.
W tym roku (lepiej późno niż wcale) odkryłam dodatkowo kwiaty czarnego bzu, które idealnie komponują się i ozdabiają desery z truskawkami. Są jadalne, a jak wyglądają!
Nie byłabym sobą, gdybym nie wtrąciła, że ten ukochany przez większość dzieci i dorosłych owoc dostarcza więcej witaminy C niż cytrusy. Warto wybierać te dojrzałe, bo mają nawet o 20% więcej witaminy C niż te dopiero dojrzewające. Truskawki zaliczane są do superfriuts, czyli owoców bogatych w składniki szczególne korzystne dla zdrowia i dobrego samopoczucia, a także chroniące przed określonymi chorobami. Niestety często wywołują alergie.
A więc uważajmy i jedzmy na zdrowie.
Na koniec moja ulubiona tarta truskawkowa z kremem z białej czekolady. Temu przepisowi jestem wierna od tak dawna, że nawet nie wiem skąd go mam, ale to jeden z moich ulubionych. Do popołudniowej czerwcowej kawy czy herbaty na werandzie. Polecam!
Kruche ciasto:
– 220 g mąki
– 100 g masła
– 50 g cukru pudru
– 2 żółtka
– szczypta soli
Wykonanie:
Wszystkie składniki na kruche ciasto powinny być schłodzone.
Najlepiej na stolnicy, mąkę, cukier puder i masło siekamy, a następnie dodajemy żółtka i sól. Wyrabiamy ciasto. Nie powinniśmy jednak wyrabiać go zbyt długo. Formujemy z niego kulę, zawijamy w folię spożywczą lub wkładamy do woreczka i wstawiamy do lodówki na 2 godziny.
Po tym czasie zimne ciasto rozwałkowujemy i wylepiamy nim formę na tartę o średnicy około 25-26 cm. Polecam formy silikonowe albo z wyjmowanym dnem. Wykładając tartę na talerz z takiej formy krawędzie upieczonego ciasta pozostają niepołamane, niepokruszone i pięknie wyglądają.
Ciasto w formie nakłuwamy widelcem, przykrywamy papierem pergaminowym i obciążamy fasolą lub kulkami do obciążania. Pieczemy około 15 minut w 180-190 stopniach. Po upływie 15 minut ostrożnie ściągamy obciążenie i pieczemy kolejne 15 minut na złoty kolor.
Krem z białą czekoladą:
– 250 ml śmietanki 30% lub 36%
– 90 – 100 g białej czekolady
– 250 g mascarpone
– 1 łyżka cukru pudru
Dodatkowo:
– cukier puder do oprószenia ciasta
– kilka listków mięty do dekoracji
Wykonanie:
Białą czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej. Studzimy, a następnie delikatnie łączymy z serkiem mascarpone. Najlepiej za pomocą miksera na małych obrotach. W osobnym naczyniu ubijamy śmietankę z cukrem pudrem. Łączymy delikatnie za pomocą szpatułki obie masy – tę z serka mascarpone i białej czekolady z tą śmietanową.
Wykładamy masę na wystudzoną tartę. Na wierch wykładamy truskawki przekrojone na połówki.
Całość można udekorować listkami mięty i posypać cukrem pudrem.